To był niezwykły poranek… A może popołudnie…
W każdym razie – czas niezwykły.
Niespodziewane odwiedziny i jeszcze bardziej nieoczekiwana propozycja.
Miała kilka pytań, co do sposobu realizacji.
Ponieważ bardzo mocno ufała Temu, kto dał Jej niezwykłą propozycję - zgodziła się od razu. Znala Jego Miłość i nigdy się Jej nie sprzeniewierzyła.
Dziś to Ona w Jego imieniu chodzi po świecie z tą sama propozycją Boga, by szukać ludzi gotowych oddać się na służbę najważniejszej sprawie - zbawieniu.
Co Ty na to?
W każdym razie – czas niezwykły.
Niespodziewane odwiedziny i jeszcze bardziej nieoczekiwana propozycja.
Miała kilka pytań, co do sposobu realizacji.
Ponieważ bardzo mocno ufała Temu, kto dał Jej niezwykłą propozycję - zgodziła się od razu. Znala Jego Miłość i nigdy się Jej nie sprzeniewierzyła.
Dziś to Ona w Jego imieniu chodzi po świecie z tą sama propozycją Boga, by szukać ludzi gotowych oddać się na służbę najważniejszej sprawie - zbawieniu.
Co Ty na to?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz