+ Kochani !
Dla wielu ludzi te święta to często - bądź co bądź - czas, kiedy szczególnie mocno dokucza samotność, a zarazem świadomość wielkiej bliskości Tego, któremu się chciało w te mroźną noc tupać..., podrózować, przebijać sie przez brzuch Mamy, by być z nami...
Wielu ludzi właśnie mróz odstrasza od niedzielnej Eucharystii, nasze serca często są oziebłe, zatwardziałe, skute lodem, a Jego nie odstraszył mróz i oziębłość tylu ludzi, wręcz przeciwnie – właśnie dlatego tym bardziej przyszedł !
Czym się Panu odpłacę?
Radości i pokoju od Jezusa, wytrwałej i cierpliwej Miłosci do Niego...
Fr. Adam M. Wolny OFM Conv
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz