Apostołowie
nie organizowali spotkań modlitewnych ani nie prosili Boga, aby
uzdrawiał chorych ludzi. Sami ich uzdrawiali – w Jego imieniu. To
zaś nadaje całkiem nowy wymiar wyobrażeniom na temat naszego
statusu podczas modlitwy. Nie jesteśmy osieroconymi dziećmi, które
siedzą na korytarzu w nadziei, że zajęty Ojciec zauważy wsuwane
Mu pod drzwiami liściki. Jesteśmy synami i córkami żywego Boga,
Jego przyjaciółmi! Korzystajmy z Jego władzy, aby wykonywać
zadania.
John
Eldredge
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz