+ No więc jak wszyscy wiedzą... Tatry w śniegu. Szybko ten czas zleciał. Mały poślizg, ale generalnke czas dobrze wykorzystałem. Czas Łaski. Dzięki wszystkim za modlitwę !
Teraz mały powrót do rzeczywistości, by znów za tydzień powrócić do Ojczyzny na kurs dla młodych kapłanów. Tym razem Kraków. Może przy okazji...
5 komentarzy:
a co to za kurs?
Wewnętrzny kurs naszej prowincji, muszę przyznać ciekawie prowadzony. Cykl wykładów zakończony egzaminem. W moim przypadku - w tym roku starczy pracka, ael - jak Bóg da, w przyszłym trza się będzie napocić...
czego to sie ie robi zeby zmusic duchowiestwo do roboty..
A co jeśli się takiego egzaminu nie zaliczy?
Wtedy, jak to mówi felix... jest po frytkach....
można nie zostać proboszczem :)
Mi tam do tego nie śpieszno, ale taki obowizek (formacji po śiwąceniach, zakończonej eggzaminem tzw. "proboszczowskim")nakłada na każdego kapłana Prawo kościelne (zwane kanonicznym)
Prześlij komentarz