„Lepiej jest teraz oczyścić się z grzechu i pozbyć się
win, niż liczyć na przyszłe oczyszczenie. Naprawdę, sami się oszukujemy przez
nasze niepowściągliwe przywiązanie do ciała. Cóż innego trawić będzie ogień jak
nie twoje grzechy? Im więcej tutaj sobie pozwalasz i idziesz za zachceniami
ciała, tym srożej potem będziesz płacić i więcej przygotowujesz drew na
upalenie. Przez co człowiek grzeszy, to samo będzie mu najsroższą karą. Leniwych
poganiać tam będą bicze płonące, a żarłoków dręczyć będzie głód i pragnienie. Rozpustników
i rozkoszników pogrążą tam w rozpalonej smole i siarce smrodliwej, a zawistnicy
wyć będą z bólu jak wściekłe psy. Każdy grzech będzie miał własną swoją udrękę.
Pyszni doznawać będą największego poniżenia, a chciwcy pokosztują najsroższej
nędzy. Tam jedna godzina kary cięższa będzie niż sto lat gorzkiej pokuty tutaj.
Tam nie ma spoczynku, nie ma ochłody dla potępionych, tu przecież czasem
przerywa się pracę, czasem przyjaciel pocieszy. Drzyj więc i żałuj za swe winy,
abyś w dzień Sądu znalazł się bezpiecznie wśród błogosławionych. Wtedy bowiem sprawiedliwi
staną z wielką odwagą naprzeciw tych, którzy ich uciskali i gnębili. Wtedy sędzią
będzie ten, kto tutaj pokornie poddaje się osądom ludzi. Wtedy biedny i skromny
stać będzie z wielką ufnością, a z wielkim lękiem pyszny.”
Tomasz a Kempis
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz