Yossi Rakover pobożny żyd, po przeżyciu
holocaustu, powstania w getcie warszawskim, śmierci żony i kilkoro dzieci tak
się modlił:
„Boże Izraela, chciałem w moim życiu
służyć Ci, kochać Cię, być posłusznym i uwielbiać Twoje imię. Ty jednak robiłes
wszystko, bym w Ciebie nie wierzył. Ostrzegam Cię Panie, że na nic Ci to nie
posłuży. Możesz mnie obrażać, uderzać, możesz mi wszystko zabrać, co mam najdroższe,
możesz mnie zamęczyć na śmierć, ja zawsze będe w Ciebie wierzył. Zawsze będe cię
kochał i pełnił twoją wolę. Twój gniew wobec mnie na nic się nie przyda. Wszystko
zrobiłeś, bym Tobie nie ufał, bym stracił wiarę w Ciebie. Umieram, tak jak żyłem
całe życie, przeniknięty niezachwianą wiarą w Ciebie. W Twoje ręce powierzam
ducha mego (Ps 31,6)."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz