Dziś
rano dostałem zaproszenie od Pana Jezusa: CHODŹ POBIEGAMY!
Wyjrzałem
za okno, przepiękna pogoda! Super, jasne, że idziemy!
Zielony
las, świergot ptaków, po prostu szał zmysłów. W tym wszystkim pojawiła się nowa
piosenka! Mój odwieczny kumpel Jeremiasz, notabene Anioł Stróż, zaczął mi ją śpiewać do ucha.
Tak zwyczajnie, tak po prostu, pomóż mi
Zachwycić się TOBĄ
Kiedy razem biegamy i wokół szumi
las
Gdzieś wysoko w górach, gdy śnieg pokrywa twarz
Kiedy razem w milczeniu spędzamy czas
Gdzieś ciemną nocą, gdy ogień ogrzewa nas
Tak zwyczajnie, tak po prostu, pomóż mi
Zachwycić się TOBĄ
Kiedy dzikim sercem poznaje i wiem, że
Życie jest piękne, a nie
koszmarnym snem
Kiedy ramię w ramię Panie mój
Na różnych frontach życia, ciężki
toczymy bój
Tak
zwyczajnie, tak po prostu, pomóż mi
Zachwycić się TOBĄ
Tak zwyczajnie, tak po prostu, pomóż mi
Zakochać się w TOBIE
Tak zwyczajnie, tak po prostu, pomóż mi
Zakochać się w TOBIE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz