Blog prowadzony przez dwóch franciszkanow: o. Adama pracującego w Niemczech i o. Dariusza pracującego
w Polsce. Znajdują się tu ich przemyślenia na temat wiary i misji.

Strona domowa http://ad.minorite.cz/

środa, 16 listopada 2016

Jan Kazimierz

Warto wiedzieć, że św. Józef z Kupertynu miał swoje duchowe związki z Polską poprzez króla Jana Kazimierza. Spotkali się w klasztorze asyskim. Przyszły król usłyszał wówczas od Świętego, że nie zostanie jezuitą, bo Bóg ma wobec niego inne plany.
Jan Kazimierz, wówczas książę spotkał się w 1644 r. w Asyżu św. Józefa z Kupertynu, który widząc go w stroju jezuity, rzekł: „Nie leży ci dobrze ten habit”. Do przerwania nowicjatu u jezuitów nakłaniał też Jana Kazimierza papież Innocenty. Kiedy w 1645 r. książę opuścił wreszcie zakon i spotykał się z o. Józefem, usłyszał takie uwagi na widok swego świeckiego stroju: „Widzisz, co ci mówiłem. Idź teraz. Uczynisz więcej dla Polski i chrześcijaństwa niż będąc zakonnikiem”. Te prorocze słowa sprawdziły się. Jan Kazimierz bowiem zatrzymał ekspansję Tatarów i szerzący się w Polsce protestantyzm. Rok później Innocenty X postanowił uczynić go kardynałem, ale nie spodobało się to jego rodzonemu bratu Władysławowi. Jan Kazimierz znów spotkał św. Józefa i usłyszał: „Idź, nie będziesz ani jezuitą, ani kardynałem, lecz królem, który wycierpi wiele. Ale ufaj mocno Bogu, On zawsze Ci pomoże”.
 Jan Kazimierz został królem Polski. Pierwszy list zaadresował do św. Józefa z Kupertynu. Wyraził w nim wdzięczność oraz prośbę o modlitwę w intencji Polski. 26 sierpnia 1650 r. św. Józef odpisał: „Łaska Boża powołała Jego wysokość na króla dla dobra ludów oraz świętej wiary, proszę się nie lękać, bo Bóg we wszystkim wesprze Wasze poczynania dla dobra ludów i Swej większej chwały” 28 lipca 1651 r. św. Józef napisał w liście do króla: „Nigdy nie zapomniałem i nie zapomnę o Waszej Królewskiej Mości w moich modlitwach oraz Mszach świętych. Proszę Wszechmogącego Boga, aby oświecał waszą duszę w rządach waszych”.
Dwa lata później dzięki pośrednictwu bpa. Piotra Gembickiego król otrzymał wiadomość: „Proszę być dobrych myśli, nie bać się, ale powierzać się temu ‘Wizerunkowi’, który Wasza królewska mość ma w swojej komnacie". Tym obrazem była Matka Boska Jasnogórska. Święty wiedział o szacunku, jaki król i naród Polski go otacza. W 1663 r. o. Ottavio Lelli, przejeżdżając przez Warszawę, odwiedził króla Jana Kazimierza, a w rozmowie z jego żoną Marią Luizą Gonzaga-Nevers usłyszał: „Król bardzo ceni o. Józefa z Kupertynu, ponieważ wszystko to, co mu przepowiedział i doradził, jak dotąd spełniło się”. Największą zasługą króla Jana Kazimierza było to, że obrał Maryję Królową Polski.
o. Paweł Warchoł OFMConv

Brak komentarzy: