Blog prowadzony przez dwóch franciszkanow: o. Adama pracującego w Niemczech i o. Dariusza pracującego
w Polsce. Znajdują się tu ich przemyślenia na temat wiary i misji.

Strona domowa http://ad.minorite.cz/

niedziela, 22 lutego 2009

Dostać się blisko, co najbliżej

Drodzy bracia i siostry !
Jako że przygotowujemy się do wydania nowej płyty dzisiejsze rozważanie Słowa pragniemy połączyć z wyjaśnieniem tekstu jednej z piosenek z nowej płyty. Chodzi o piosenkę "Recepta na szczęście". to rozważanie:

"Bóg jest o wiele doskonalszy od rzeczy, które stworzył, dlatego każdy, kto się odwraca od najdoskonalszego Boga i zwraca ku marnościom, okazuje, iż mniej sobie ceni Boga od rzeczy przezeń stworzonych."
Z dzieła św. Maksyma Wyznawcy, (z Godz. czytań z VII Niedzieli zwykłej)


Jak bardzo zależy nam na Bogu? Jak mocno cenimy sobie Jego przyjaźń? Co dasz by być blisko Jezusa?

Zawsze kiedy słyszę o 4 gościach, którzy przynieli swego kumpla, czy też krewnego do Jezusa, zawsze myślę o tym, jak bardzo zależało im na spotkaniu z Jezusem... jak bardzo im zależało by być blisko Niego ! Wdrapali się na dach domu, gdzie przebywał Jezus, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili łoże prosto przed Jezusa. Przecieży wszyscy co byli wkoło śmiali się z nich, pokazywali ich palcami... a może nawet poleciały jakieś wyzwiska... A oni nic sobie z tego nie robili... Mało tego: Nie pozwolili, by ktokolwiek lub cokolwiek przeszkodziło im w spotkaniu z Jezusem.

I o to chodzi w naszym życiu - abyśmy "stawali na rzęsach", by spotkać się z Jezusem. Co jesteś w stanie zrobić by spotkać się z Jezusem? Zacheusz wszedł na drzewo, ci - wdrapali się na dom i rozebrali dach, by spotkać się z mocą i miłośscię
Jezusa...

Aby spotkać się ze Mną nie musisz wyruszać w daleką podróż ani specjalnie się trudzić.. mówi Jezus do siostry Faustyny... wystarczy z wiarą i ufnością przyklęknąć w Trybunale Miłosierdzia...

Właśnie o tym mówi nasza piosenka „Recepta na szczęście” – trzeba robić wszystko, by znaleźć skarb, by spotkać Jezusa. Pierwsza rzecz: trzeba chcieć (Jezus często powtarzał: „Jeśli chcesz...”), druga to być konsekwentnym – jeśli czegoś chcę to dążyć do tego, czyni wszystko, by dosięgnąć to....

Jeśli chcesz odnaleźć źródło – musisz iść pod prąd
Jeśli chesz odnaleźć skarb – musisz kopać głęboko
Jeśli chcesz spotkać się z kimś – musisz znaleźć czas
Jeśli chcesz usłyszeć głos – zacznij słuchać uważnie
(A&D Recepta na szczęście)

wtorek, 17 lutego 2009

Słoń Trąbalski

Uczniowie zapoomnieli chleba... ale nie tylko chleba zdaje się... Zapomnieli też o Jezusie... Był z Nimi, patrzyli na Niego, a jednak - zapomnieli o Nim. Tak jak Izraelici, którzy dopiero co widzieli wielkie cuda, jakie uczynił Bóg, gdy ich wyprowadzał z Egiptu, jak też podczas wędrówki przez pustynię czy też poodczas zawarcia przymierza na Synaju.. a jednak chwilę później zapomnieli o Bogu.
W języku Starego Testamentu zapomnieć o Bogu znaczyło: "grzeszyć", "żyć w grzechach". Możemy to zauważyć np. wtedy, kiedy czytamy o królu Salomonie, który w ostatnich latach swego życia "zapomniał o Bogu".
I nam się też niekiedy przytrafia zapomnieć o Bogu. Zdaraza się to wielu ludziom. Kiedy mamy wszystko, kiedy jest cool - często o Nim zapominamy, dopiero kiedy doskwiera pustka, samotność, boleść wtedy sobie o Nim przypominamy. Nagły przypływ pamięci... Pamiętamy wszyscy historię syna marnotrawnego. Odszedł od swego Ojca w daleki świat, zapomniał o swoim Ojcu. Dopiero kiedy był na dnie, kiedy poczuł samotność oraz to jak nisko upadł, dopiero wtedy przypomniał sobie miłość Ojca. A dlatego że ją pamiętał, dlatego też wrócił.
Wielkich dzieł Bopga nie zapominajmy... starajmy się nie zapominać o Bogu, bo i On NIGDY o nas nie zapomina!

niedziela, 15 lutego 2009

Chce badz czysty....

Jezus nieraz mowil: "Jesli chcesz..." A dzis to On mówi: "chcę". A w zasadzie powtarza to swoje odwieczne "pragnę", które wypowiedział z Ojcem jeszzce przed stworzeniem świata, a potem nieustannie powtarza. Chcę - abyś był czysty, pragnę rzucić ogień na ziemię. Chcę, abyście i wy byli tam, gdzie Ja Jestem i aby radość moja była w Was.

Ile dasz za to by spełnić pragnienie Jezusa?

poniedziałek, 9 lutego 2009

Maleo w trasie


Ledwie wrócił z Afryki, a już wybrał się w dalszą trasę.... Darek Malejonek, bo o nim mowa, po ostatnich koncertach z 2 Tm 2,3 właśnie jest w trasie ze swoim bandem Maleo Reggae Rockers.Tym razem jest to trasa akustyczna.Na koncertach przy blasku świec można usłyszeć kawałki stare, jak i nowe z najnowszej płyty MRR, której premiera planowana jest na wiosnę. Na koncertach Darek opowiada o swoim pobycie w Afryce. Jak sam mówi: "Był to dla niego niesamowity czas, czas wielkiej inspiracji nie tylko muzycznej ale jako człowieka". Dlatego też nowa płyta będzie zawierała dużą dawkę afrykańskich rytmów i – tak, jak zapowiadano wcześniej – będzie powrotem do korzeni reggae. Krążek powinien wyjść na przełomie kwietnia i maja. Będzie zatytułowany „Addis Abeba”, co po amharsku (język urzędowy Etiopii) znaczy „Nowy Kwiat” – jest to jednocześnie nazwa stolicy tego państwa.

W (prawie) akustyczną trasę koncertową muzycy wyruszyli pod hasłem pomocy dla misji. - Tak naprawdę największą pomoc dla ludzi w Afryce niosą misjonarze oraz wolontariusze. Tam ludzie żyją naprawdę za dolara dziennie. Mimo tego kryzysu, w porównaniu z nimi jesteśmy mega bogatym krajem – mówi Malejonek.

Jak pomóc biednym w Afryce? Wystarczy wysłać sms o tresci MISJE na numer 72032 (koszt jednego smsa 2, 44 plus vat

Plan trasy na stronie bandu: www.maleo.pl
(w tym tygodniu m. in. koncert w Kraku)

sobota, 7 lutego 2009

UWAGA

Chciałem powiedzieć, że gdyby ktoś chciał się dowiedzieć, co porabiamy w Czechach, a przy okazji polepszyć się w znajomości tego języka naszych południowych nejbersów (zawsze może się taka znajomość przydać), zapraszam na stronkę naszej czeskiej prowincji:
www.minorite.cz

Spotkanie Młodych


Tradycyjnie juz - pomimo zmian klimatycznych, gdy u nas jeszcze byla zima, w Paragwaju było łato, no a co jest najlepsze na lato? Wiadoomo - Spotkanko Młodych.
I takowe się odbyło już po raz trzeci w środku buszu - w Aregua. Mam nadzieją, że więcej szczegółów napisze nam felix, który jak widać odżył i już pomyka również po przestrzeni wirtualnej. Na dziś mogę napisać tylko tyle, że spotkanko trwające od 15-ego do 18-ego stycznia w naszym Centrum Duchowości i Pomocy Społecznej odbywało się pod hasłem: " Z Jezusem Miłosiernym żyjmy w komuni!" odbyło się 3 Narodowe Spotkanie Młodych Grup Bożego Miłosierdzia, no i uczestniczyło w nim 320 os, którzy przez te 4 dni zastanawiali się nad życiem w szeroko rozumianej komunii: z Bogiem, z bratem, i sobą samym. Był to czas wypełniony bardzo ciekawymi konferencjami, które później były pogłębiane i szczegółowo omawiane podczas pracy w grupach To doswiadcznie zostało wzmocnione przez potęgę wspólnej adoracji i modlitwy. Było też "Kino pod chmurką".Nie było by w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że praktycznie mówiąc powstało profesjonalne kino w środku lasu.

Natomiast ostatniego wieczoru mieliśmy jam session muzyki chrzescijańskiej, który trwał do późnych godzin nocnych. Również my jako franciszkanie wystawiliśmy naszą reprezentację, co było też świetną okazją do uwielbiena Pana Niebios wszystkimi możliwymi dzwiękami, jak można polukać po fotkach są tam też znajome twarze :)

Ważnym punktem był sakrament pojednania, z którego skorzystało bardzo dużo ludzi, a może nawet i wszyscy. Było to możliwe dzięki pomocy kapłanów ze wszystkich naszych trzech obecności w Paragwaju.

Jak pisze jeden z uczestników tego spotkania: "Był to czas szczególnie pobłogosławiony przez Boga. Przez całe spotkanie towarzyszyła nadzwyczaj spokojna atmosfera, przepełniona pokojem i otwartością na drugą osobę..."

Galeria zdjec ze spotkania:
http://www.franciszkanie.pl/galeria.php?mode=pokaz&id=434&n=20&m=100%

Sw. Franciszek

Miłujmy więc Boga i uwielbiajmy Go czystym sercem i czystym umysłem, bo On, tego ponad wszystko pragnąc, powiedział: Prawdziwi czciciele będą czcić Ojca w duchu i prawdzie (J 4, 23). Wszyscy bowiem, którzy cześć Mu oddają, powinni Go czcić w duchu prawdy (por. J 4, 24). I wychwalajmy Go, i módlmy się w dzień i w nocy (Ps 31, 4) mówiąc: Ojcze nasz, który jesteś w niebie (Mt 6, 9), bo zawsze powinniśmy się modlić i nie ustawać (por. Łk 18, 1).

Powinniśmy spowiadać się przed kapłanem ze wszystkich grzechów naszych i przyjmować od niego Ciało i Krew Pana naszego Jezusa Chrystusa. Kto nie spożywa Jego Ciała i nie pije Jego Krwi (por. J 6, 55. 57), nie może wejść do Królestwa Bożego (J 3, 5). Niech jednak spożywa i pije godnie, ponieważ kto niegodnie przyjmuje, sąd sobie spożywa i pije, nie rozpoznając Ciała Pańskiego (por. 1 Kor 11, 29), tj. nie odróżnia [od innych pokarmów]. Wydawajmy również godne owoce pokuty (Łk 3, 8). I kochajmy bliźnich jak siebie samych (por. Mt 22, 39). A jeśli kto nie chce kochać ich tak jak siebie, niech im przynajmniej nie wyrządza zła, lecz niech im czyni dobrze.

czwartek, 5 lutego 2009

środa, 4 lutego 2009

Tak sie płaci za przewinę

Wkrótce pojawi się tu kolejny teksty, póki co - skoro teraz czytania mówią nam o grzechu, parę perełek od św. Tereski:

"Doświadczyłam tego, że nawet po drobnej niewierności trzeba znosić przez jakiś czas pewien niesmak. Wtedy mówię do siebie: „Tak się płaci, dziewczyno, za przewinę”. I czekam cierpliwie, aż drobny dług zostanie spłacony (RiW 54)."

Pamiętając, że Miłość zakrywa wiele grzechów, czerpię z bogatych zasobów, które Jezus przede mną otworzył (Rkp C 15r° i v°).

Wiem, że ogień Miłości uświęca bardziej niż ogień czyśćcowy (Rkp A 84v°).

Do czternastego roku życia starałam się bardzo, lecz nie znajdowałam w tym żadnego pokrzepienia. Nie zbierałam owoców. Moja dusza przypominała mi drzewo, którego kwiaty po zakwitnięciu opadają. Otóż zgódź się złożyć Bogu ofiarę z tego, że nigdy nie skosztujesz owoców, to znaczy że przez całe życie będziesz czuła odrazę do cierpienia, do upokorzenia, że będziesz patrzeć, jak wszystkie kwiaty twoich pragnień i dobrej woli opadają bez skutku. W chwili [twej] śmierci Bóg potrafi sprawić w mgnieniu oka, że dojrzeją piękne owoce na drzewie twojej duszy (RiW 33).