Blog prowadzony przez dwóch franciszkanow: o. Adama pracującego w Niemczech i o. Dariusza pracującego
w Polsce. Znajdują się tu ich przemyślenia na temat wiary i misji.

Strona domowa http://ad.minorite.cz/

wtorek, 17 lutego 2009

Słoń Trąbalski

Uczniowie zapoomnieli chleba... ale nie tylko chleba zdaje się... Zapomnieli też o Jezusie... Był z Nimi, patrzyli na Niego, a jednak - zapomnieli o Nim. Tak jak Izraelici, którzy dopiero co widzieli wielkie cuda, jakie uczynił Bóg, gdy ich wyprowadzał z Egiptu, jak też podczas wędrówki przez pustynię czy też poodczas zawarcia przymierza na Synaju.. a jednak chwilę później zapomnieli o Bogu.
W języku Starego Testamentu zapomnieć o Bogu znaczyło: "grzeszyć", "żyć w grzechach". Możemy to zauważyć np. wtedy, kiedy czytamy o królu Salomonie, który w ostatnich latach swego życia "zapomniał o Bogu".
I nam się też niekiedy przytrafia zapomnieć o Bogu. Zdaraza się to wielu ludziom. Kiedy mamy wszystko, kiedy jest cool - często o Nim zapominamy, dopiero kiedy doskwiera pustka, samotność, boleść wtedy sobie o Nim przypominamy. Nagły przypływ pamięci... Pamiętamy wszyscy historię syna marnotrawnego. Odszedł od swego Ojca w daleki świat, zapomniał o swoim Ojcu. Dopiero kiedy był na dnie, kiedy poczuł samotność oraz to jak nisko upadł, dopiero wtedy przypomniał sobie miłość Ojca. A dlatego że ją pamiętał, dlatego też wrócił.
Wielkich dzieł Bopga nie zapominajmy... starajmy się nie zapominać o Bogu, bo i On NIGDY o nas nie zapomina!

3 komentarze:

Marysia pisze...

http://www.youtube.com/watch?v=l3LBZbH0yCU
O pamięci o Panu Bogu mówi pieśń
Św. Jana od Krzyża

"Romanca"
NAD RZEKAMI BABILONII
(Encima de las corrientes)
Do słów psalmu 136: Super flumina Babylonis

http://mojadroga.urs.pl/juan5.htm

Nad brzegami rzek płynących
W Babilońskiej ziemi
Siadłem w smutku pogrążony,
Ze łzami gorzkimi.

Przypomniałem święty Syjon,
Kres mojej miłości,
A na słodkie to wspomnienie
Wzmógł się płacz żałości.

I złożyłem strój odświętny,
Wziąłem szare suknie,
Na gałęziach wierzb zielonych
Powiesiłem lutnię.

Wytężyłem me nadzieje
W Tobie położone -
Dosięgła mię miłość Twoja,
Serce me zranione!

Pragnąłem już skończyć życie,
Tak mnie przeszywały
Owe groty w boskim ogniu,
Gdziem zaginął cały...

Uwalniając gołębicę
Mdlejącą w zachwycie -
Obumarłem cały w sobie
W Tobie mając życie.

I dla Ciebie jam się budził
I znowu umierał -
Tyś mi bowiem dawał życie
I znowu odbierał.

Cieszyli się ludzie obcy,
Chcieli słyszeć pienia,
Co się wznoszą na Syjonie
W hymnach uwielbienia.

Powiedzcie mi jak mam śpiewać
Warn pieśń uroczystą,
Kiedy serce moje tęskni
Za ziemią ojczystą?

Niech mój język uschnie w gardle,
Lgnie do podniebienia,
Gdybym Ciebie miał zapomnieć
W ziemi utrapienia.

O Syjonie, gdybym patrzył
Na łozy zielone,
Które szumią tu nad rzeką
A nie w twoją stronę -

Gdybym w tobie nie miał myśli
Serca i kochania,
Niechaj uschnie ma prawica
W tej ziemi wygnania!

O, niech będzie błogosławion
Bóg mój ze Syjonu,
Który słusznym gniewem
karze Córy Babilonu! -

A podnosi z nędzy małych
I mnie płaczącego
Na grań, którą jest sam Chrystus,
Kres życia mojego!
Debetur soli gloria vera Deo .

fr. Adam pisze...

Dziekujemy Marysiu. Jan od Krzyza to mój Patron, urodziłem się w Jego wspomnienie.

Anonimowy pisze...

Nad brzegami - cover zespołu LUMEN
http://www.youtube.com/watch?v=CdRGVBpMYoc