Blog prowadzony przez dwóch franciszkanow: o. Adama pracującego w Niemczech i o. Dariusza pracującego
w Polsce. Znajdują się tu ich przemyślenia na temat wiary i misji.

Strona domowa http://ad.minorite.cz/

sobota, 26 czerwca 2010

słowo

"Wołaj sercem do Pana, Dziewico, Córo Syjonu; niech łzy twe płyną jak rzeka we dnie i w nocy; nie dawaj sobie wytchnienia, niech źrenica twego oka nie zna spoczynku! Powstań, wołaj po nocy przy zmianach straży, wylewaj swe serce jak wodę przed Pańskim obliczem, podnoś do Niego swe ręce o życie twoich niemowląt... dzisiejsze słowo Pana dla nas.

czwartek, 24 czerwca 2010

Post

Tak juz jest, ze diabel zawsze pluje na to, co najwazniejsze. Od niego mozna nauczyc sie wiary i tego, co w niej najistotniejsze. Post nalezy do tych rzeczy, ktorych diabel sie bardzo boji. Pamietasz, co pewnego dnia powiedzial Jezus - ten rodzaj zlych duchow mozna pokonac modlitwa i postem. Tak, post jest wielka sila czlowieka, podobnie jak wstrzemiezliwosc seksualna. Mamy tego dowody patrzac na gigantow naszego Kosciola. Chodzby dzis Jan Chrzciciel, "fanatyk" pustyni i postu. Spedzone godziny sam na sam z Bogiem i soba, bez kielbasy i paczkow:). Jezus mowi, ze to on byl drugim Eliaszem, prorokiem jak ogien. Jak zawital w miescie, zchodzac z pustyni, to przez swoje kazanie powalil na kolana facetow z owczesnego marginesu - wojskowych! Jego slowo bylo jak zyleta, bez sciemy! Kurna, jakby ksieza dzis tak zapodawali kazania! Jak myslisz, komu zalezy na tym, abysmy w piatek wpitalali kabanosy a w wigilie Bozego Narodzenia szynunie? Ostatnio z kumplem modlilismy sie o uwolnienie pewnej osoby, wiesz co krzyczal diabel, NIC MI NIE ZROBISZ, TY NIE POSCISZ! Bog radykalnie przypomnial nam nasze zaniedbanie. Tu nie tylko chodzi o mnie jako kaplana, ale tez i o ciebie!
W naszym kosciele mamy kilka form postu. Najbardziej znane z tradycji sa dwie. Pierwsza, ktora nazywamy POSTEM SCISLYM i mamy obowiazek zachowac ja dwa razy w roku, w Srode Popielcowa i Wielki Piatek - tylko trzy posilki w ciagu dnia, bez miesa, w tym jeden do syta. Poza tymi trzema nie ma dojadania. Druga forma postu to chleb i woda. Warto to wyjasnic. Mozna jesc chleb kiedykolwiek i duzo pic. Blad, ktory tutaj sie nagminnie powtarza, to zapijanie chleba woda! Nie powinno sie tego robic, bo zle dziala na organizm. Najlepiej osobno woda i chleb. Przy poscie nalezy pamietac, ze nie jest wazne odczucie glodu, jakis fanatyzm, spokojnie. To moze doprowadzic do podraznien nerwowych, agresji. Nie oto chodzi w poscie. Sa tez inne formy np. tylko syte sniadanie a poznie tyko woda, albo same soki przez dzien. Glupota jest nazywanie postem np. nie ogladanie TV, nie palenie lub nie picie alkoholu. To nie post, to sa umartwienia! Niektorzy to placza, nazywajac umartwienia lub wyrzeczenia postem! Patrz uwaznie i zyj radykalnie! Warto!

piątek, 18 czerwca 2010

Bajtel

Czytam komentarze do postu o glodzie............
Ludzie! Mowic o Panu, ze sie msci, to tak, jakby obwiniac niemowlaka, ze sie urodzil mamusi w czasie jej studiow i teraz ona ma problemik! Czy wy na prawde nie czaicie, ze ktos was niustannie wkreca i wami manipuluje? Jasne, ze to dotyczy nielicznych, ale kazdy z pewnoscia zahaczyl o te kwestie. Problem w tym kochani, ze nasz osobisty grzech ma konsekwencje! Niestety ciaza na nas wybryki naszych dzadziusow i nawet ich tatusiow. Coraz czesciej modle sie nad ludzmi o uzdrowienie ich korzeni. Na szczescie coraz wiecej sie o tym otwarcie mowi, ale jeszcze za malo. Sa bardzo wazne msze swiete odprawiane w intenci uzdrowienia w moim rodzie, za przodkow. Grzech nie podlega czasowi! On jest! Tylko Krew Jezusa i OSOBISTA POKUTA moze nas calkowicie wyleczyc i uzdrowic! Jak wiecie Pan w swoim Wielkim Milosierdziu zawsze nam odpuszcza nasze wyskoki, juz to uczynil w Jezusie na krzyzu. Jednak, kazdy grzech pociaga skutek, kare. Grzech jest odpuszczony, ale zostaje wina! Zaklucony porzadek rzeczy! Tak jak z bajtlem, ktory pilka wysadzil sasiadowi okno. On mu przebaczyl, poklepal po rozczochranej lepetynie, ale... zostaje wybite okno, ktore cza naprawic! Ogarniasz spustoszenie naszych wybrykow! Tak wiec Pan nie ma nic wspolnego z tym , ze sie pitoli nasze zycie, ze ciagle wisi jakies fatum, ze pole nie obrodzilo, bo ktos je przekla. Powaznie trzeba podejsc do kwestii moich przodkow i modlitwe za przebaczenie i uzdrowienie moich korzeni! Tak jak z wybitym oknem, sprawiedliwosc domaga sie, aby naprawic wyrzadzona szkode. Jesli ja chce, aby moje zycie bylo blogoslawione, musze odpowiedzialnie podejsc do mego zycia i pokutowac za grzechy moje i przodkow. To brzmni stary groznie i cie przeraza, co? Czesto jest tak, ze ktos z rodziny niesie na sobie brzemie calego rodu, pokuty, przez wlasne cierpienie! Obczajasz dlaczego dzisiaj w kosciele juz sie nie mowi o koniecznosci pokuty!? Dlaczego zanikaja praktyki postow i umartwien!? Niestety diabel jest chytrzejszy od nas i bardzo przebiegly! Nie daj sie robic w ciula!

środa, 16 czerwca 2010

sorki jeszcze chwilę przerwy będzie (z tydzień) - jestem na rekolekcjach, chyba że felix coś odpali z domkq :)
P.s.
Polecam się mnodlitwie

czwartek, 3 czerwca 2010

...

"W czasach Dawida nastał głód, trwający przez trzy lata z rzędu. Dawid więc radził się Pana. A Pan dał mu taką odpowiedź: «Krew pozostaje na Saulu i jego domu: bo wymordował Gibeonitów»."
2 Sm