Blog prowadzony przez dwóch franciszkanow: o. Adama pracującego w Niemczech i o. Dariusza pracującego
w Polsce. Znajdują się tu ich przemyślenia na temat wiary i misji.

Strona domowa http://ad.minorite.cz/

piątek, 18 listopada 2011

Face

Lato za nami, jesień powoli pakuje walizki, a na naszym blogu... Karaiby... Wziąłem się za zmianki w wyglądzie. Wiele jst możliwości zmian, ale właśnie to tło wydało mi się jak nabardziej odpowiednie: z jednej strony jakieś tropiki, busz - w nawiązaniu do misji i ciepłych krajów, gdzie jeden z nas pracuje, z drugiej ocean - tak bardzo przypominający okładkę naszej płyty. Mam nadzieję, że nowy wygląd się Wam spodoba i będzie miłym tłem dla naszych tekstów. Może coś tu jeszcze dojdzie :) Do następnego

Oddała życie za ubogich

Przedwczoraj w południowym stanie Jharkhand w Indiach zamordowano katolicką zakonnicę. 53-letnia s. Valsa John ze zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia Jezusa i Maryi była znaną działaczką społeczną. Angażowała się od lat w obronę kobiet wykorzystywanych do pracy przez koncern górniczy PANEM CML. Odbyła nawet wyrok więzienia za udział w protestach.

S. John, prowadząca ochronkę dla dzieci z rodzin górniczych, mieszkała samodzielnie w domu zgromadzenia, który wczoraj rano otoczyło ok. 50 osób. Napastnicy, najprawdopodobniej związani z lokalną mafią kontrolującą kopalnie odkrywkowe, zakatowali na śmierć bezbronną zakonnicę. Otrzymywała ona wcześniej pogróżki z żądaniem zaprzestania działalności społecznej.

Miejscowa kuria biskupia wydała oświadczenie, w którym podkreśliła, że s. John oddała swe życie ubogim, których praw niestrudzenie broniła. Ukazała również światu, jak można troszcząc się o biednych poświęcać życie Kościołowi i wierze. Indyjska policja rozpoczęła już dochodzenie w sprawie zbrodni

Maleo w drodze


Darek Malejonek od dłuższego już czasu idzie głosić Jezusa w więzieniach i poprawczakach. Tutaj relacja z jednego z takich spotkań:
http://www.youtube.com/watch?v=CjxjP1yTebA

To na poważnie, a tak z przymrużeniem oka - znany już od kilku dni nowy klip MRR do jednego z utworów z wydanej na wakacjach płyty "Rzeka dzieciństwa" zawierająca covery polskiej sceny muzycznej w aranżacji MRR.
http://www.youtube.com/watch?v=L5cknE_5mA0&feature=related

Na koniec jeszcze jedna zajawka tym razem o Arce Noego (zapowiedź nowej płyty, która już na dniach). Jak widać przyszedł sezon na covery... :).
http://www.youtube.com/watch?v=F7Q6lyBEZcM

P.s.
Dziś Ojciec święty rusza do beninu w Afryce. Wspierajmy Go swą modlitwą i ofiarą!

czwartek, 17 listopada 2011

Trofeum

Dzis dostalem niezla lekcje od Tigre, naszego bojowego psa. Popoludniem wybralismy sie nad rzeke, potrzebowalem pogadac z Lordem. Piekne bajeczne miejsce, dalko od cywilizacji, telefonow, tego wszystkiego "G", co nas zabija. Tigre radosny, latal, wariowal, kapal sie w rzece. Wydziwial jak szalony. Musial oczywiscie mnie wybrudzic, wycalowac i poszarpac. Po jakims czasie przytargal wielka kosc. Wygladal bardzo powaznie. Tak, to jego trofeum. Popatrzyl na mnie, no i wszystko jasne: Nawet nie mysl dotykac kosci! Okay stary! Jestes wielki! Tigre zajety koscia a ja mam czas i spokoj dla Boga. Nadszedl czas powrotu. Co z koscia stary? Popatrzylismy na siebie i ruszylem w droge myslac: co on teraz zrobi? Jednak po 15 sekundach juz byl usmiechniety przy mnie, jakby nigdy nic. Sprawa kosci zostala zamknieta.
O Boze! Ile mi brakuje do takiej wolnosci i dyzpozycyjnosci!!! Zostawic w 15 sekund swoje ja, swoje kaprysy, trofea, swoje zabawki DLA BOGA! I ruszyc za nim w radosci i wolnosci serca!!! Boze pomoz mi!
Ile mi brakuje do Tigre!!!

środa, 16 listopada 2011

Koguty

Ktos zapyta: Okay stary, wiec jak uczynic z Jezusa Zycie, a nie tylko " Kolek u plotu, ktory podtrzymuje, by nie runela reszta"? To bardzo proste! Zanos do Boga wszystko, co przynosi szara codziennosc, wszystko! Nawet ten wstret do mycia brudnych garow!

Dwa tygodnie temu zgubilem prawo jazdy. Kurka, krazylem jak wsiekly lew by je znalesc. Wzywalem sw. Antoniego, kumpli z Nieba. Oczywisci rozmawialem z Bogiem, aby pokazal mi, gdzie jest. Jeden dzien, drugi, trzeci i nic. Czulem jak atakuje diabel, aby zamieszac w mojej relacji z Bogiem. Co chwile powtarzalem sobie: O nie, ten fakt straty prawka, nie moze zaklucic mojej relacji z Panem. Nigdy!
Ale wiesz jak to jest, diabel cie kusi: Dlaczego Bog, ktory cie kocha nie pomoze ci je znalesc? Co jest? Dlaczego milczy? Musze dodac, ze nie mialem najmiejszej ochoty znow wloczyc sie po urzedach! Argentyna to nie Paragwaj, tu nie da sie zalatwic prawka za dwa litry wody swieconej! Kurka Panie! Gdy sie wyciszylem uslyszalem w sercu: Nie znajdziesz! Idz i rob je od nowa! Nie bylo to dla mnie proste, nie chcialem w to wchodzic. Dwa tygodnie jezdzilem bez prawka!
Az Bog mnie przyskrzynil. Okay! Ide.
Zaczalem zalatwiac. I wiesz jaki koniec tego? Dostalem prawko na Autobusy! A wlasnie takiego potrzebuje, bo planujemy wyjazd na rekolekcje i najtaniej jest wynajac autobus bez kierowcy! Bog jest Przegigantem! Zacznij z Nim na powaznie chodzic! Nie tak dla jaj, jak kogut z kura!

wtorek, 15 listopada 2011

Bigos

Jako Polacy możemy być dumni: Bigos robi furorę. Jak już pisałem, latynosi bardzo chcieli pokosztować "Polish Bi-Gis" - bigosu. Trochę zajęło czasu kompletowanie składników. No, nie była to prosta sprawa.... Cztery godziny pracy i gotowania. W końcu wyszły dwa duże gary powernego bigosu. Jemy go już piąty dzień! Aby nigdy nie zapomnieli Polski dowaliłem im jajecznicę na boczku i prosiaka z ognia! Kurka, nigdy nas nie zapomną "Polish Kichen"! ¡QUE VIVA POLONIA!

poniedziałek, 7 listopada 2011

Obraz

Obraz dociera do ludzkich oczu w sposob odwrocony, do gory nogami. Dzieki przeprowadzonej operacji przetworzenia widzimy juz rzeczy we wlasciwym polozeniu. Wiara dziala podobnie: odwraca w nas obraz rzeczywistosci, ktory dociera do nas za posrednictwem rozumu. I tak smierc jest brama do zycia, ubodzy sa nazwani szczesliwymi, a kto z milosci zaprze sie samego siebie, odzyskuje swoje zycie. Musimy sie przyzwyczajac do nieustannego dokonywania tego odwrocenia! Mnich Kartuzki

niedziela, 6 listopada 2011

Koncept

Jezus mowi: Ja jestem! Wydaje sie, ze o tym wiemy, ze to oczywiste, a jedenak dopada nas potworny lek opuszczenia i samotnosci. Dlaczego? Moze dlatego, ze tkwimy w martwym punkcie, uporczywie poszukujac zycia i szczescia. Proszac, aby Bog nam dopomogl. Wydaje sie jaby tego nie robil. No wlasnie. Trzeba zmienic koncepcje na zycie, ruszyc sie z tego martwego punktu. Jak? JEZUS MUSI SIE STAC NASZYM ZYCIEM A NIE TYLKO POMOCA W ZYCIU!

czwartek, 3 listopada 2011

Dziwne

Gdy patrze w przeszlosc, to jestem soba przerazony. Wiele razy przechodzilem ciezkie chwile, proby i zawsze pojawialo sie pytanie: Boze, dlaczego do tego dopusciles? Jednak nigdy nie zapytalem sam siebie: Facet, dlaczego bardziej nie przylgnales do Boga? Mysle, ze w twoim zyciu pojawia sie podobny zgrzyt. Dlaczego w Bogu widzimy srodek do celu a nie CEL sam w sobie? Chcemy za wszelka cene, aby Bog nam pomagal zyc, zamiast by On byl naszym zyciem! Cos tu trzeba zmienic. Od 1932 roku Bog krzyczy do nas zdaniem: JEZU UFAM TOBIE! To nie przypadek. On chce nas ratowac, wyrwac z paszczy Lwa! Zaufac Bogu, to przede wszystkim przylgnac do Niego z calym swoim zyciem, z calyn bagazem pielgrzyma. Uczynic z Boga cel i sens pielgrzymowania! Uwierzyc, ze Bog do mnie mowi, nawet przy porannej kawie! Gdy w to nie uwierze nigdy Go nie uslysze! Jezu ufam Tobie! Ja wiem, ze jestes.

środa, 2 listopada 2011

Los Santos

Wszystkich Swietych! No to w Niebie dzis byla zadyma! Szkoda, ze nas tam jeszcze nie ma!
Z pewnoscia masz swoja definicje na swietosc. Masz? Ja mam :) Nie przekonuja mnie teksty typu: Swiety nie grzeszy. Nie pali, nie pije. Zbiera dobre uczynki. Pobozny, ulozony. Ogolnie Good Man. No, cos w tym jest, nie powiem. Jednak dla mnie podstawa w swietosci jest PRZYLGNIECIE DO BOGA. TROPIENIE JEGO SLADU (CHODZENIE ZA NIM) JAK CIEN. SLUCHANIE GO W NAJDROBNIEJSZYCH SZCZEGOLACH. NIEUSTANNA WALKA AZ "STANIE SIE CZESCIA MNIE". O Boze wlasnie tego pragne!