Blog prowadzony przez dwóch franciszkanow: o. Adama pracującego w Niemczech i o. Dariusza pracującego
w Polsce. Znajdują się tu ich przemyślenia na temat wiary i misji.

Strona domowa http://ad.minorite.cz/

poniedziałek, 11 sierpnia 2008

Zło uwodzi w siedmiu krokach I

Zło uwodzi w siedmiu krokach - Philip Zimbardo

Chociaż mówi się, że niezbadane i kręte są ścieżki zła, odkryłem jego zaskakująco prostą formułę. Wystarczy siedem kroków, by najzwyklejsi spośród nas – a nawet ci dobrzy – zaczęli czynić zło. To niewiarygodne, jak niewiele wysiłku ta podróż wymaga, jak naturalne wydaje się staczanie, jak ten sam scenariusz bywa w kółko odgrywany dla nowych i starych widzów, którzy nawet nie zdają sobie sprawy, że słono zapłacili za bilet.
Na każdego, kto co noc modli się „zbaw nas ode złego”, przypada sąsiad, który w tym samym czasie po cichu przekracza granicę pomiędzy dobrem a złem. Podąża za nim jego przyjaciel, nieświadomy tego, jak szybko można zsuwać się po równi pochyłej, która prowadzi do zła. Wujek Charlie, „sól ziemi”, po kryjomu posypuje chleb nasz codzienny szczyptą pieprzu, opowiadając podczas obiadu w Święto Dziękczynienia rasistowski dowcip. Twoje dziecko dokucza trochę nieśmiałemu koledze, ale przecież się nad nim nie znęca. Jego nauczyciel mówi jakiejś uczennicy, że jest głupia, by dać jej nauczkę. Jane rozsiewa plotki, że nowy uczeń w klasie ma najlepsze stopnie, bo ściąga. Twój szef ma rację, ucierając zarozumialcom nosa. Polityk, którego podziwiasz, ciągle mówi o ściganiu przestępców – wprawdzie przestępczość spada, ale polityk wie, że budząc lęk dostanie więcej głosów od ludzi, którzy utracą poczucie bezpieczeństwa.

Brak komentarzy: