Blog prowadzony przez dwóch franciszkanow: o. Adama pracującego w Niemczech i o. Dariusza pracującego
w Polsce. Znajdują się tu ich przemyślenia na temat wiary i misji.

Strona domowa http://ad.minorite.cz/

wtorek, 30 listopada 2010

Skacz

No cześć! Jeśli czytasz, co tu zapodaję, to już jesteś moim kumplem, kumpelą :) To, czego pragnę myśląc o Tobie, to abyś miała, miał życie w obfitości! Żyła, żył - po prostu - tym, co masz w głębokościach serca, Bogiem. Mamy adwent, czyli czas czekania, oczekiwania. No, kurna, żebyś nie wiem jak się starał, naprężał, to, to.... no nie da się czekać na kogoś bez wcześniejszego pragnienia spotkania. Nie da się czekać bez pragnienia, nie da się kochać bez pragnienia, nie da się żyć bez pragnienia. No, nie da! Widzisz, frajermagwajer kradnie serce; aby czekać, kochać, żyć - bez pragnienia. Czyli co? Total lipa, paranoja,schizofremia duchowa. Chodzą do kościoła, adorują, modlą się językami, wyśpiewują pieśnie - bez serca, tj. bez POWERNEGO PRAGNIENIA ŻYWEGO BOGA! Są z Nim, ale pragną czegoś innego, innego romansu. Ile razy dzisiaj powiedziałeś Bogu: PRAGNE CIE!? Ile razy zapytałeś się Go dzisiaj: CO MASZ DLA MOJEGO SERCA? CO DZIS PRZYGOTOWAŁES DLA MOJEGO SERCA? Ty - tak poza bandą, o czym Ty w ogóle rozmawiasz z Twoim Stwórcą? Zagajasz z Nim? Czy tylko zapodajesz wyuczone przed I komunia schematy? Wyluzuj. Nie ściemnisz mnie, nie wierzę, że nie pragniesz zarąbiastego romansu, zarąbistej przygody życiowej;) Co? he he he. Jasne, że tak! BÓG PRAGNIE Z TOBĄ ROMANSU! Hej, piękne królewny, księżniczki, piękne panie, słyszycie? Bóg pragnie romansu, właśnie z Tobą! Ja też mam z Lordem zarąbisty romans, już jakieś tam z panienkami mnie nie podniecaja. Właśnie szykujemy się na wielkie polowanie. Bez jaj, serio. Pragnę z Lordem trochę popolować na krokodyle. Giwerę już mam wypaczoną.

poniedziałek, 29 listopada 2010

Pokusa

Kontemplujac brata od Kazka mozna popasc w falszywe przekonanie, ze trzeba niezle narozrabiac w zyciu, aby doswiadczyc Boga. Bog tego nie zaplanowal. O nie! To sprawka Magwajerafrajera. Klamie, kradnie serce i rozpieprza zycie. Jezus, kiedy mu juz walnela trzyciestka, zapragna, aby dzialac. Poszedl na pustynie umocnic pragnienie, wiez z Bogiem Ojcem. Odkrywanie i umacnianie tego pragnienia zajelo mu 40 dni! W koncu byl pewny. Juz czas ruszyc za tym pragnieniem, OBJAWIENIA LUDZIOM PRAWDY O BOGU I ODKUPIENIE ICH WLASNA KRWIA. Gdy juz byl gotowy, pojawil sie Magwajerfrajer. Pojawil sie w chwili, gdy Jezusa zaczal meczyc owy glod. GLOD PRAWDY. Czy naprawde jestem Syne Bozym? Czy to pragnienie wykupienia jest prawdziwe? Czy Bog mnie do tego powolal? Czy On jest przy mnie? Czy mam Jego moc? Hej, krzyczal Magwajer dolewajac oliwy do ognia: sprawdz to, tu i teraz! Kamienie w chleb. Moze to nie jest tak, jak czuje twoje serce? Nawiasem mowiac, nie musisz zbawiac tych ignorantow! Istnieje kilka opcji zaspokojenia tego pragnienia. Badz dla nich tylko dobry jak chleb. To im w zupelnosci wystarczy, jak ich tylko nakarmisz. Opcje na rzecz ubogich, jadlodajnie, w ten desen. Nie musisz za nich umierac. Chlopie! Opamietaj sie! Zachowaj swe zycie. Jestes kurna mlody kolo! W tym momencie Magwajerfrajer wcale nie klamie – mozliwosci istnieja, kilka opcji. U nas, to samo. Liczba opcji wzrasta w miare gotowosci, by zrezygnowac z zaufania Bogu! Klamstwo polega na wmowieniu nam, ze opcje moga przyniesc to, czego najbardziej chcemy i pragniemy. Ale nie, KAZDY BOZEK JEST OSZUSTEM. Jezus stanowczo odpalil frajerowi: Te opcje nie sa prawdziwym zyciem. Prawdziwym moim pragnieniem! Druga proba nadchodzi, gdy Lord postanawia nie brac sprawy w swoje rece. Nie zgadza sie na zmiane kamieni w chleb, na inne opcje. Postanawia zaufac Bogu. Magwajer szyderczo syczy: A wiec zamirzasz zaufac Bogu? W porzadku, sprawdz sam, czy On sie tak naprawde o ciebie troszczy. Magwajerfrajer zaczyna podwazac Boza Milosc do nas. To do przewidzenia w stosunku do zpragnionego serca. Gdy postanawiam trwac przy jakims postanowieniu wkradaja sie watpliwosci; Boze, ja wiem, ze mnie kochasz. Nie spodziewalem sie, ze bede musial tak dlugo czekac, na to, czego pragne. Tak mowiac poza banda: Co to za glebokie rozczarowanie utrzymuje sie w twoim zyciu? Jakie niespelnione pragnienie, mimo latami zanoszonych modlow? Co Magwajer podpowiada ci o Bogu? O tobie samym? W zwiazku z tym niespelnionym pragnieniem? Nadzieja nasza jest w odpowiedzi Lorda: NIE MUSZE SPRAWDZAC, CZY OJCU NA MNIE ZALEZY! ON TROSZCZY SIE O MNIE TAKZE TERAZ. Wiesz co? Tak na marginesie, Bog nie musi udowadniac swojej milosci do nas – On juz to uczynil na krzyzu! Sprobuj trzymac sie tego przez najblizszych 10 dni: Moje serce znaczy cos dla Boga! Niech to bedzie twoja tarcza obronna. Magwajer nie popuszcza: Nie musisz isc droga cierpienie! Kolo, wyluzuj! Mozesz pojsc na skroty. Po prostu oddaj swoje serce. Tak! Wszystko sprowadza sie do przedmiotu uwielbienia. Komu oddajemy nasze serce w zamian za obietnice zycia? Komp, TV, kwiatki, chlopak, dziewczyna, komura, piesek, ciocia Gienia, cialo, sex.......To jest zaproszenie do balwochwalstwa! Jezus zamyka Magwajerowi gebe: NIE MA ZADNYCH SKROTOW! A MOJE SERCE NALEZY JEDYNIE DO BOGA OJCA! Zobacz, jak drogocenna rzecza jest pragnienie serca, jego ochrona jest warta wszystkiego, co posiadamy! Zaniedbanie go jest glupota. Zabijanie go oznacza samobojstwo. Pozwalanie, by blakalo sie bez celu i stawalo ofiara pulapek zastawionych przez Magwajerafrajera, stanowi katastrofe. Musisz potraktowac serio wlasne szczescie!

piątek, 26 listopada 2010

Tajfun

Ten mlody chlopak o dzikim sercu, pamietasz? Mial starszego brata Kazka. Kaziu, oooo... wzor wszystkiego; przykladny i posluszny syn; wymarzony narzeczony. Z przedzialkiem nad czolem, zawsze z klasa ubrany, kultura w gadce. Odkad zaczal chodzic i samodzielnie siadac na nocnik matka nigdy nie miala z nim problemow. Na kazde zawolanie ojca. Pracus. Nigdy nie otworzyl i nie zamknal drzwi wejsciowych bez hasla: ide; jestem. No, kurna, nie mozna sie bylo do niego przypieprzyc. Total przeciwienstwo.... moje. Lubilem go nazywac tajfun. Wystarczylo podwedzic mu oselke do klepania kosy, a ten przykladny chlopczyna, byl w stanie powiesic za ja... Owego dnia, gdy polalo sie Wino Nowej Milosci, dzien, w ktorym "peklo niebo" Kaziu nie byl w stanie opanowac, tutez, tajfuna. Owladna miejsce, gdzie kiedys goscily pragnienia.
Tato! Od dziecka ci jestem na posylki. Zawsze! Zawsze sumiennie wykonywalem, co mowiles. A ty!? Nigdy mi nie kupiles biletu do.... abym sie troche rozerwal!
Ojciec, trzymajac sie za siwa brode, cichym, ale stanowczym glosem odparl: NIGDY MNIE NIE PROSILES!
..... Czaisz baze? Jesli zabijesz w sobie pragnienia, opanuje cie tajfun. Tak jak Kazka. Pirwszym przykazaniem ze Synaju, nie jest: Nie pieprz sie z panienkami! Ani, nie podkradaj zony kolegi. Jasne, ze to jest wazne, ale pierwsze, Najwazniejsze przykazanie, wyjscie i podstawa pod wszystkie ostatnie i te, jest: PRAGNI BOGA ZYWEGO! PRAGNI CALYM SERCEM, CALYM UMYSLEM, CALA WOLA, ZE WSZYSTKICH SIL! :) :) :) Rozumiesz! Aby kochac, trzeba najpierw zapragnac! Aby doswiadczyc Milosci.... to samo, zapragnac!