Blog prowadzony przez dwóch franciszkanow: o. Adama pracującego w Niemczech i o. Dariusza pracującego
w Polsce. Znajdują się tu ich przemyślenia na temat wiary i misji.

Strona domowa http://ad.minorite.cz/

niedziela, 7 listopada 2010

Komp

Wspaniały, dziarski letni poranek. Wokoło pełne życie, namiętnie dyskutuja piórkacze, skacząc po gałęziach jak wariaty. A ja..... uporczywie po drzwiach serca drapię pazurami - natrętny towarzysz. Sumienie! Tak, znam to dobrze! Wczorajszy wieczór nie poukładał się tak jak to miało być. Poleciało parę kropli wina za dużo, kudłate myśli jak kura paprały w głowie. Czas, jak cudowny ptak, zwyczajnie poleciał niedostrzeżony, stracony, bo już nie wróci! Po ogarnięciu osiołka z przebudzenia :) mego ciała:) pobiegłem do Studni Życia. Klasztorna kaplica wykonana z drzewa. Specyficzny zapach. Dobry klimat na intymne pogawędki. Na frontowej ścianie wielki Krzyż, który zawsze coś chce mi powiedzieć. U dołu, obok niego, Miejsce Najświętsze, Źródło Życia, Jezus w prostym kawałku chleba! Mocne czerwone światło krzyczy: To tu!!! Usiadłem u Jego stóp. Zawstydzony, pokulony. Jak zwykle pierwszy nawijam, ale się nie klei. Serce jakoś niespokojnie się wierci. Cisza... Ok! Mów Ty! Lord zaczął nietypowo:
Co tam tak grzebałeś w tym kompie przez trzy dni?
Co?!
Aaaa, spieprzył się. Inteligentny wirus wtargnął w system, pozmieniał ustawienia.
Ciekawe! Mówisz, że wirus?
Co? Tak!
Wczoraj wieczorem czekałem na Ciebie. Wiesz?
Tak, wiem.... Przepraszam!
Przecież, nie bylo Ci dobrze, prawda?
Tak...
Hmm...
Tu rozmowa przekształciła się w....
Znów zamiast Źródła wybrałem bajoro, aby napoić spragnione i zgłodniałe serce!
Z nami, to jak z komputerami. Wróg jak wirus, przedziera się do systemu! Najgorsze, że często o tym nie wiemy. Jasne, że wyczajamy, że coś się nie klei. Wymieniamy monitor, instalujemy różne, przeróżne programy.... A tu... chodzi o SYSTEM, został zaatakowany WIRUSEM! Wróg pozmieniał ustawienia. Bawi sie naszymi pragnieniami! Mój orginał znacznie rózni się od tego, co dziś wykrywam w sobie! Sprawa jest prosta. Jedyna rzecz dla ochrony systemu, to ANTYWIRUS! Ewangelia! Tylko, że.... nieustannie musi być uaktualniany! A to się dzieje tylko i wyłącznie u Studni Życia! Adoracja! System zacznie działać prawidłowo, gdy zaufam i uświadomię sobie, że to LORD JEST ŹRODLEM I CELEM WSZYSTKICH MOICH PRAGNIEN!!!
Kiedyś Bóg przez usta Izajasza krzyczał namiętnie: PRZYJDŹCIE DO MNIE! PRZYJDŹCIE, CHOC NIE MACIE KASY! ZAGARNIAJCIE WSZYSTKO! PIJCIE I JEDZCIE GRATIS!!!

Brak komentarzy: