Blog prowadzony przez dwóch franciszkanow: o. Adama pracującego w Niemczech i o. Dariusza pracującego
w Polsce. Znajdują się tu ich przemyślenia na temat wiary i misji.

Strona domowa http://ad.minorite.cz/

środa, 24 listopada 2010

Wiatr

Chce was troche pomeczyc tematem pragnien. Mozesz sie wkurzac, grysc parapet, ale serca nie oszukasz. Ciagle pragnie! Nie frytek z McDonald's ani syfiastej CocaCola. Ono pragnie Wody zrodlanej. Czyli sprawa sie rypie na stracie: czym jest karmione serce? Jak jesz duzo ham-burgerow z McD... bedziesz obrzydliwie tlusty i brzydki(a). A ja nie wierze, ze ty tego naprawde chcesz. Chcesz normalnego, pieknego i zdrowego ciala. Kromal z maselkiem i szczypiorkiem, troche soli, pomidorek, ogoreczek and... full odjazd. Serce pragnie, ale nie sexu, pornografii itd. Glebiej! Tak zostalo stworzone i zaprogramowane! Pragnie intymnych spotkan, piekna prawdziwego, przygody, ale .... TYLKO Z BOGIEM! Bo nic i nikt je poza Nim, nie jest w stanie nasycic! Dlugie lata zylem w falszywym przekonaniu, ze tego, co potrzebuje, pragne, czyli intymnosci, piekna, przygody, moge zakosztowac i odnalesc w kobiecie mego zycia. Zylem marzac o niej kazdego dnia. Wyczekiwalem jej kazdego poranka. Pewnego dnia przyszla, z rekami wypelnionymi miloscia. Tak, zycie zakwitlo, zmienilo sie, ale tylko na kilka miesiecy! Pewnego dnia, gdy siedzielismy obejmujac sie, na lace pelnej zapachu siana, wypatrujac cudownego zachodu slonca. Moje serce zaczelo strasznie tesknic i plakac. Zostalem zachwiany, zaniepokojony. Co sie dzieje? Przeciez ja myslalem, bylem przekonany, ze... juz znalazlem, a tu, tylko pustka i bol.... Nasza milosc jak niespodziewanie przyszla, tak i odeszla. A ja ze zlamanym sercem podjalem wysilek, aby dalej szukac az.... Pewnego wieczoru, gdy bylem zupelnie sam, nieoczekiwanie nawiedzila mnie inna Milosc: Czego ty tak naprawde chcesz? Czego pragniesz? Ciebie! Zaczolem krzyczec na cale gardlo! Ciebie! W tym momecie zostalo wyzwolone ze strasznego wiezienia, to najprawdziwsze pragnienie, ktore zawsze bylo w moim sercu. Przyszla wolnosc, radosc, swiatlo i chec zycia! Zaczela sie Prawdziwa INTYMNOSC, doswiadczenie pradziwego PIEKNA I PRZYGODY z Tym Jedynym, Ktory mnie wymyslil i uksztaltowal! Juz nie chce brodzic w kaluzy, czy plastikowym basenie. Dryfuje w Oceanie, na pelnym Morzu! Juz nie marze o lataniu. Latam na pelnym Niebie, jak wiatr!

1 komentarz:

em pisze...

pragnąc zapragnąć. dzięki. to takie dobre rekolekcje dla mnie. i to jakby zupełnie na wyłączność i to z taką Osobą! dzięki (;