Blog prowadzony przez dwóch franciszkanow: o. Adama pracującego w Niemczech i o. Dariusza pracującego
w Polsce. Znajdują się tu ich przemyślenia na temat wiary i misji.

Strona domowa http://ad.minorite.cz/

niedziela, 5 grudnia 2010

Destino


W hiszpanskim "Destino" znaczy cel! Od wczoraj mam zarab pracy. Rekolekcje z 300 osobami, mase spowiedzi, konferencje, Droga Krzyzowa, Adoracja, Msze Swiete. Wieczorem, naprawde czulem sie, jak Kon po Westernie. Lepiej zapodajac, bylem zmiety jak Warynski na starej stowce. Zycie ksiedza, zakonnika,"misjonarza" z dzikim sercem:) Ja tylko tak, aby towarzystwo nie myslalo, ze sie wygrzewam pod palmami:) Mamy ok. 40st. OK! Ale, nie o tym chce dzis zagajac. Z tymi ludzmi, na rekolekcjach, dotykalismy Mega Wazne sprawy. Sluchaj! Ty w ogole wiesz, po co zyjesz? Ogarniesz, po co biegasz zadyszany od rana do wieczora? Byles kiedys na pogrzebie? I co? Trzeba kiedys umrzec, co nie? Co? No nie rob takiej miny! Tak, kiedys wyzioniemy ducha! :) Posluchaj. Dawno, dawno temu zyl Krol. Wspanialy zamek, lasy, wiszace ogrody, byly jego. Mial wszystko czego potrzebowalo serce, by byc radosne i szczesliwe. Jego syn. Wysoki, przystojny o bujenej gestej grzywie. Silny chlopak. Od czasu do czasu schodzil kilkanascie kilosow do miasta. Znal tam kilku kolesi. Zawsze stawial im sok pomidorowy i kilka kesow ciacha z rabarbaru. Od dziecka kochajacy ojciec, zawsze mu powtarzal: Kiedy bedziesz w miescie nie pij tego, co oni pija; nektaru. Staniesz sie szalony, uposledzony! Trzymal sie meznie przez szereg lat. To co mu pozwalalo latac, co go unosilo, to nadzieja. Tato zapodal mu przeciekawe projekty na future. Az ktoregos dnia .... Byla piekna, o zlotych wlosach, smukla jak motyl w locie. Milosc od pierwszego zalookania. Nie mogl spac, jesc.... Projekty ojca .... Dnie i noce myslal o Rusalce. Pewnego upalnego popoludnia, namietnie obejmujac Rusalke, przy jej woni Wersalu.... uslyszal slowa z jej malinowych, puszystych ust: Masz pragnienie kochanie?! Napij sie naszego nektaru. Upoji cie rozkosza i szalenstwem. Rusalka, Rusalka... tylko to mnial w glowie. Juz zapomnial o ojcu, jego slowach. Co najwazniejsze, wylogowal pamiec o projektach jakie Tatus mial dla jego zycia. Lyk, drugi .... rozum, jakby zlasowany... serce..... pamiec...... W jednej chwili stal sie "MUMINKIEM". Uposledzonym! Cos jakby gesta mgla, osiadlo na jego muzgu. Bracia Rusalki zarzucili mu Homonto. Chyba do dzis, pchajac wielka belke, wyciaga dla nich ze studni wode smierci. Ludzie! Tak, tak! To JEST TWOJA HISTORIA! Twoja! Jesli codziennie nie myslisz i nie zdajesz sobie sprawy z tego, ze jestes WEDROWCEM. Ten swiat, tu i teraz, nie jest twoim miejscem i przeznaczeniem. To twoja historia, jesli nie ogarniasz, ze ten czas, ktory umyka; MASZ TYLKO PO TO, ABY WROCIC DO EDENU, do Miejsca, gdzie zostales stworzony! Destino - Cel, to: Eden - Raj! Jesli napiles sie, albo ukajasz nektarem "Rusalki"- marnosciami swiata to.... Jesli budujesz swoj Eden - Raj tutaj, na tym padole lez. Zostaniesz zaskoczony! Przeksztalci sie on, predzej, czy pozniej w Pieklo! NIE MA RAJU - EDENU BEZ LORDA! Kochanego Ojca! OBUDZ SIE! Nie badz.... Walcz o twoje Destino - Cel. Wiesz dlaczego biegam codziennie po 15 kilosow :) Bo mam Destino - cel! To motywuje!

Brak komentarzy: