Blog prowadzony przez dwóch franciszkanow: o. Adama pracującego w Niemczech i o. Dariusza pracującego
w Polsce. Znajdują się tu ich przemyślenia na temat wiary i misji.

Strona domowa http://ad.minorite.cz/

środa, 5 stycznia 2011

Rower

W ostatnim czasie dosyc mocno zostalem "powalony" przez MILOSC LORDA. Sprawa zaczela sie z rowerem. Od jakiegos czasu planuje wypad rowerowy. Taki wypadzik na 1000km. Mamy tu w ameryce mase przestrzeni:) Prawde mowiac zwiazane jest to z przemieszczenie sie do nowego miejsca, gdzie bede pracowal. Rozmawialismy troche o tej sprawie z Lordem. Wiec jak zwykle poprosilem, aby podbil prosbe swa pieczecia. No i na drugi dzien jedna pani przywozi do klasztoru dla mnie Rower! No bo jeszcze go nie mnialem:) Podjaralem sie na maxa. Kurka, po ogledzinach stwierdzilem, ze daleko z nim nie dojade, max 30 Km, lipa. Panie, kurka, o co zabiega? Wiesz co odpowiedzial Lord? To nie jest dla ciebie, ten rower! Pokazal goscia, ktoremu mam go dac! Wysztko O.K. Co z wyprawa? Wiesz jaki motyw? Wczoraj Lord mnie zaciagnal do Asuncion i mi zprezentowal taki rower, ze mozg siada! Jakbym marzyl, to bym sobie takiego rowera nie wymarzyl!!! Jestem w szoku! Wieczorem, gdy bylismy z Lordem.... Powalilo mnie! Wiesz dlaczego ja zyje? PONIEWAZ BOG MNIE KOCHA! ZYJE, BO LORD MNIE KOCHA! Gdyby tylko na moment przestal mnie kochac, na ulamek sekundy, PRZESTAJE ISTNIEC!!! TY TEZ ZYJESZ, BO LORD CIE KOCHA! WSZYTKO W NASZYM ZYCIU TO ŁASKA I MILOSC LORDA!!! Bez sciemy. Tak to jest!

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ostatnie zdania najbardziej urzekające

em pisze...

amen!